Jeśli jesteś chętny do pomocy, skontaktuję się z Tobą poprzez wiadomość PW po otwarciu strony

No i ekipa się zebrała. A wystarczyły zaledwie chwile, na jakąkolwiek komunikację w sprawie wsparcia. Powodzenia

Zazwyczaj wystarczy mała iskra żeby rozpalić ognisko

Teraz tylko czekać, a później zakasać rękawy.

Gama napisał/a:

Zazwyczaj wystarczy mała iskra żeby rozpalić ognisko

Teraz tylko pilnuj, aby to Twoje przysłowiowe "ognisko" nie zgasło, jak poprzednie. Bagaż doświadczeń masz, więc wiesz już czym to się je. Cieszy fakt, że starasz się o reaktywacje, co może oznaczać, że nie przerosło Cię to zadanie.

Gama napisał/a:

Problemy są 2 - i to dość poważne. Po pierwsze nie posiadam już na dysku pliku .xml z ostatnią wersją tłumaczenia (właściwie to nie mam żadnej). Po drugie wątpię czy ktokolwiek będzie chętny do współpracy. W Polsce dominują rozwiązania takie jak IPBoard, PHPBB oraz MyBB.

Pierwszy problem rozwiązany -paczka wyeksportowana i wysłany link na PW.
Drugi problem-tak jak ostatnio mogę pobawić sie w tłumaczenie.

kaaleth napisał/a:

No i ekipa się zebrała. A wystarczyły zaledwie chwile, na jakąkolwiek komunikację w sprawie wsparcia. Powodzenia

A to ostatnio nie było ekipy ?

Nie sądzę, skoro tak szybko zniknęliście. Ekipa, to nie tylko "Ty, on, on, on i Ty". To wzajemna komunikacja i współpraca.

Dobra rada: Otwórzcie sobie jakieś repozytorium, gdzie będziecie gromadzić pliki a zarazem zbiór zmian, które je obejmują lub cokolwiek innego, gdzie NIC WAM NIE ZGINIE. Nieciekawie czyta się wypowiedzi o zgubionym tłumaczeniu. Skoro macie być polskim wsparciem, tym jedynym, profesjonalnym, to jakiś poziom trzymać musicie, prawda?

Od siebie polecam bitbucket.org .

github ?
Do tłumaczeń jest fajna stronka Ackuna bądź Crowdin(ten drugi płatny) korzystałem z tego drugiego(project tapatalk translation) i bardzo wygodne

Do teraz nie dostałem odpowiedzi od szefa Woltlabu a wiadomość prywatną przeczytał Wygląda na to, że chyba się rozmyślili, no chyba że musi to przedyskutować z innymi pracownikami i jutro dostanę odpowiedź.

Github będzie spoko, a co do szefostwa WoltLabu to jeśli zmarnowałeś szanse może być problem, ale bądźmy dobrej myśli.

Miałem się zgłosić po wydaniu stabilnej wersji skryptu, co uczyniłem

Możliwe, że wszedł tylko na chwilę aby przeczytać wiadomości. Kilka dni nas nie zbawi.

Odpowiadanie na takie wiadomości zaraz po odczytaniu jest w interesach niebezpieczne.

Nie zdziwiłbym się gdyby chciał to sobie przemyśleć przez parę dni nim z kimś to obgada i w końcu podejmie decyzje i odpowie.

Najprawdopodobniej tak się stanie - skontaktowałem się bowiem z jednym z pracowników Woltlab'u, który odpowiedział że wszystkie problemy wysłane drogą mail'ową zostaną wkrótce rozpatrzone

Czyli praktycznie masz odpowiedź - przemyślą, a potem odpiszą.